Budowa Stalowej Lodzi Wedkarskiej
#21
Napisano 29 lipca 2013 - 18:17
Mocowanie pod dulki oraz dwa mocowania rolek do wciągania "kotwicy" (na przód i tył łajby) - wcześniej myślałem o jakiejś wysublimowanej konstrukcji ale uznałem, że na początku zrobie coś prostego. Elementy nie są jeszcze pospawane tylko spasowane i w sumie gotowe do spawania.
Jeszcze zdjęcia farb - z tym podkładem SeaLine chyba przesadziłem bo koszt dość spory, sam podkład 80zł, a rozcieńczalnik chyba z 30zł. Zwykły podkład to jakies 20-30zł. SeaLine pójdzie na stronę zewnętrzną łajby. Zwykły podkład pójdzie do środka. Potem ładnie pokryje to kolorem i okleje numerami. Ale do tego czasu jeszcze sporo do zrobienia.
Hmm... a może ten SeaLine okaże się super rozwiązaniem, może to będzie jedyny element typu PRO w tej łódce - zobaczymy
#23
Napisano 29 lipca 2013 - 19:13
A, jeszcze wracając do tematu mocowania pod dulki - źle wykonałem otwory w które wchodzi rurka i sporo czasu straciłem na ich powiększenie do średnicy rurki. Podobnie rzecz się ma do trzpienia dulek - otwór w rurce jest ciut jajowaty i również musiałem zeszlifować trzpień dulek.
#24
Napisano 29 lipca 2013 - 20:34
#26
Napisano 30 lipca 2013 - 07:05
A nie myślałeś o daniu łajby do pomalowania proszkowo?
#27
Napisano 30 lipca 2013 - 09:04
Pomaluje tym co mam i zobaczymy co to będzie. Jak wyjdzie jedno wielki "g" to przed następnym sezonem dam do popiaskowania i malowania proszkowego ...albo pomaluje jakimiś zwykłymi farbami i tyle.
Kolejny dzień leje. Wicher nie z tej ziemi. Rozerwało plandeke i zalało łódź. Pojawia się śliczny rdzawy kolor - ŚWIETNIE!
#28
Napisano 30 lipca 2013 - 15:32
Tak jak pisze kolega wahlul z super farbami daj sobie spokój, ja bym dał na nią minie i jakiś zewnętrzną
olejnicę odporną na wodę, wystrzegałbym się farb chlorokauczukowych, (choć niektórzy uważają, że są
dobre), bo mam z nimi złe doświadczenia.
Użytkownik Banita edytował ten post 21 czerwca 2016 - 16:47
#29
Napisano 31 lipca 2013 - 11:15
Kolejny dzień mizernej pogody; będę spawał niewielkie elementy w garażu
#30
Napisano 06 sierpnia 2013 - 20:06
Gdzieś nasz budowniczy stalowego okrętu się zapodział, dlatego ja wstawie 2 zdjęcia i powiem,
co się zmieniło w tym czasie przy moim wynalazku.
Użytkownik Banita edytował ten post 21 czerwca 2016 - 16:47
#31
Napisano 14 sierpnia 2013 - 14:44
co się zmieniło w tym czasie przy moim wynalazku.
Udało mi się zdobyć trochę materiału, z którego robię dziwadło, czyli kosze plażowe z laminatu
poliestrowo-szklanego, więc zmieniam projekt i plany. Raczej nie uda mi się zwodować tej łódki
w tym roku, (za mało zostało czasu), więc postanowiłem, że zrobię ją większą i z kabiną, wstępne
plany przewidują długość około 5 m i szerokość 2 m + prosta kabina dla 2 a może 3 osób z miejscami
do spania.
A co z tego wyjdzie zobaczymy?
Kolego Banita, a gdzie mozna zdobyc takie kosze plazowe z laminatow? Z tgo moze byc naprawde ciekawa lodeczka
#32
Napisano 14 sierpnia 2013 - 15:27
Te kosze
Użytkownik Banita edytował ten post 21 czerwca 2016 - 16:48
#34
Napisano 17 sierpnia 2013 - 20:04
Następny metr łódki przygotowany
Użytkownik Banita edytował ten post 21 czerwca 2016 - 16:48
#35
Napisano 21 sierpnia 2013 - 16:18
#36
Napisano 17 listopada 2013 - 22:54
Powoli zamykam sezon "budowlny" i zajme sie czyms, osobiscie dla mnie, "przyjemniejszym" ;] Mam dosc uzerania sie z fachowcami i hurtowniami... szkoda slow...
Co do lodzi. Mam jakies zdjecia do opublikowania ale moze byc maly przeskok i jakis tam etap moze byc pominiety poniewaz wczescniejsze zdjecia zniknely wraz z moim ulubionym telefonem - umarl. Nic na to nie poradze.
Planuje przez zime dokonczyc lajbe, jak sie przez zime to nie uda to kontynuowac bede w momencie pojawienia sie przyzwoitych temperatur
Niedlugo postaram sie cos upublikowac
#37
Napisano 21 stycznia 2014 - 10:43
widze że masz problem z doborem farby do zabezpieczenia łodzi. ja pracuję od 10 lat w tej branży i odradziłbym ci malowanie łódki farbą olejną. dlaczego? wiem że to są najtańsze produkty do wymalowań metalu itp. i tobie zależy na jak njjniższych kosztach , ale oszczędność na zabezpieczeniu antykorozyjnym jest pozorna (chwilowa) w danym momencie mniej ci ubędzie z portwela, ale wcale nie wyjdzie taniej gdy za rok może dwa będziesz musiał swoją krympę odmalowywać( farby olejne są dość sztywne i a twoja blacha będzie pracowała), co za tym idzie farba zacznie odpryskiwać i wtedy zabezpieczenia stali brak. poprzednicy pisali że nie polecają chlorokauczuku. ja sprzedaje tego produktu bardzo dużo i według mojej i znacznej większości moich klientów jest to dobry produkt, oczywiście nie w każdych warunkach. nie znam produktów sea coś tam które zakupiłeś, ale gdybyś chciał zabezpieczyć dobrze łódź poleciłbym ci podkład epoksydowy. jest to produkt bardzo spigmentowany antykorozyjnie , bardzo odporny na ścieranie, a mało tego może być przy odpowiedniej grubości powłoki -zanurzony w wodzie( poleciłbym chociażby na część denną). pozstałą część (ponad powierzchnią wody) możesz zrobić zwykłą minią (widziałem że miałeś zdjęcie podkładu śnieżki), ale ważne żebyś dał min. 2 warstwy. co do nawierzchni to tak jak pisałem, odradzam zwykłą olejną, na pewno chlorokauczuk będzie trwalszy (jest bardziej elastyczny) , ale dość ciężko maluje się go pistoletem (lećą nitki). gdybyś mógł trochę więcej siana wyłożyć na farbę nawieżchniową to poszukaj lakierów samochodowych( trwałość koloru, odporność na uderzenia , lepszy efekt wizualny). to tak po krótce.
pozdrawiam
łukasz
aha
jak będziesz dobierał system lakierniczy ważne żeby podkład był kompatybilny z nawieżchnią (unikniesz tzw. ważenia się powłoki)
Użytkownik lukasz5012 edytował ten post 21 stycznia 2014 - 10:48
#39
Napisano 11 czerwca 2014 - 09:13
widze że masz problem z doborem farby do zabezpieczenia łodzi. ja pracuję od 10 lat w tej branży i odradziłbym ci malowanie łódki farbą olejną. dlaczego? wiem że to są najtańsze produkty do wymalowań metalu itp. i tobie zależy na jak njjniższych kosztach , ale oszczędność na zabezpieczeniu antykorozyjnym jest pozorna (chwilowa) w danym momencie mniej ci ubędzie z portwela, ale wcale nie wyjdzie taniej gdy za rok może dwa będziesz musiał swoją krympę odmalowywać( farby olejne są dość sztywne i a twoja blacha będzie pracowała), co za tym idzie farba zacznie odpryskiwać i wtedy zabezpieczenia stali brak. [coach].
pozdrawiam
łukasz
aha
jak będziesz dobierał system lakierniczy ważne żeby podkład był kompatybilny z nawieżchnią (unikniesz tzw. ważenia się powłoki)
Witam serdecznie,
Dziekuje za komentarz. Faktycznie wczesniej koledzy odradzali mi farbe, ktora zaprezentowalem. Juz bylem sklonny ja wymienic ale przeprowadzilem maly test i ta farbe bardzo dobrze usuwa sie np. tarcza druciana zamontowana na szlifierke katowa". Pomyslalem sobie, ze w przyszlosci nie bedzie problemu z jej usunieciem, nie bedzie stanowic problemu przy wprowadzeniu ewentualnych poprawek, takze stwierdzilem, ze zaryzyukuje [w tym momencie lodz juz jest raz ta farba pomalowana, a dokladniej jej wnetrze].
I tak jak kolega pisal, za ta farba przemawia fakt, ze jest elastyczna i bardzo dobrze kryhje, rzeklbym - fenomenalnie. Szczerze polecam.
minus jest, tak jak kolega wspomnial , tworza sie nitki podczas malowania (sadze, ze jest to efekt szybkiego schniecia, przejscia farby dop konsystencji zelu i dodatkowo swoje "5 groszy" dorzuca pogoda... ciepelko i farba szybko schnie...
Planuje malowac dwa razy, wnetrze i czesc zewnetrzna lodzi. Na dno dojdzie jeszcze farba epoksydowa (jachtowa) i na to juz sam kolor.
Bardzo ciekawy projekt... mam pytanie... Ile waży gotowa łódź?
Jeszcze raz kolego przepraszam, ze nie odpowiadalem na Twoja wiadomosc, ale sami widzicie... wiecej mnie nie ma niz tutaj jestem
Lodz wazy jakies 225-250kg
Wrocilem do zabawy z lodzi i planuje w przeciagu 2tyg ja zwodowac... ten weekend roboczym niestety nie bedzie bo wyjezdzam, ale chyba juz niewiele zostalo.
W miedzyczasie napotkalem wiele problemow i posiwecilem duzo czasu na ich rozwiazanie
Użytkownik berzer edytował ten post 11 czerwca 2014 - 09:54
#40
Napisano 11 czerwca 2014 - 10:30
Jakbym mial drugi raz podchodzic do tego tematu (a powoli mysle nad inna konstrukcja lodzi stalowej) niektore rzeczy wykonalbym inaczej, ciut w innej kolejnosci i bardziej sie przygotowal sprzetem
Najgorsza rzecz, ktora mnie spotkala podczas spawania lodzi to jak zachowalo sie dno lodzi po pospawania krawedziz burtami. Dno bylo niewzmocnione i wyszly fale Dunaju.
Ratowalem sie poprzez wspawanie wzmocnien na dnie, od strony spodniej, sa to tewoniki, ktore beda stanowic kile.
Dno lodzi musialem dociagnac do tewonikow.
Podobny problem mialem przy laczeniu rufy i dna.
Tak to wygladalo...
Użytkownik berzer edytował ten post 11 czerwca 2014 - 10:48
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych