Myślę tu oczywiście o jakimś budżetowym modelu. Niem mam zamiaru wydawać sporej kasy na takie coś bo nie używałbym tego często, a większą sumę wolałbym przeznaczyć na sprzęt typowo wędkarski.
Maczeta miała by mi służyć do przysposobienia zakrzaczonego łowiska, ewentualnie dojścia do niego, nacięcia gałęzi na ognisko itp itd.
Mam w akcesoriach scyzoryk, nóż myśliwski , w aucie wożę siekierę na takie sytuacje ale do cięcia krzaków gałęzi wydaje mi się, że maczeta będzie lepsza.
Tylko jaki mniej więcej kształt takiej maczety sobie wybrać, która będzie wygodna do takich czynności? Używacie maczet ? Może mi coś podpowiecie.
Myślałem o czymś ala'kukri :
http://allegro.pl/wi...1984683263.html
Fajnie wygląda ale czy poręczne do takich rzeczy, a może wybrać coś bardziej klasycznego jak np:
http://allegro.pl/wi...1964210013.html
z tym że to klasyczny nóż kuchenny tylko, że długi. I jeszcze coś w podobie :
http://allegro.pl/ma...1957002933.html
http://allegro.pl/ma...1865550589.html
Proponuję Ci coś zupełnie innego.
Karczownik Fiskars http://allegro.pl/fi...1982937905.html
Mam takie cudo 2 lata i zastępuje mi nawet siekierę, tnie naprawdę grube gałęzie. Idealna rzecz do karczowania drogi podczas wypraw nad "dzikie" rzeki Mazowsza. Jest bardzo ostry do czego parokrotnie się przekonałem przeciągając rękawicą skórzaną nieumyślenie po ostrzu. Efekt taki jak bym nie miał tej rękawicy

I może służyć jako odstraszacz niechcianych amatorów cudzego sprzętu. Parokrotnie cofali się jak zobaczyli co mam pod ręką
